Mateusz Janicki, zarządzający Strategią Akcji Spółek Strefy Euro:
W sierpniu 2020 roku Strategia Akcji Spółek Strefy Euro zyskała 4,18%, podczas gdy benchmark wzrósł o 3,27%.
Wyniki spółek za drugi kwartał okazały się lepsze od oczekiwań lub też mniej złe niż można się było spodziewać. W ostatnim czasie część spółek wznowiła również prognozy na bieżący rok, które zostały wycofane przed kilkoma miesiącami.
Długoterminowe skutki
Obserwacja przebiegu epidemii pozwala obecnie lepiej oszacować jej skutki niż na początku, kiedy naukowcy dysponowali bardzo ograniczonym zasobem danych dotyczących wirusa. Tak w skrócie można podsumować wzrosty, które obserwowaliśmy w sierpniu, ale to też wytłumaczyć dlaczego indeksy rosły od marca – inwestorzy nie lubią niepewności, a obecnie jej poziom jest na pewno niższy niż przed kilkoma miesiącami.
Wzrosty?
Indeks S&P wzrósł od dołka w marcu o 60% i w związku tym korekta, którą obserwowaliśmy na początku września wydaje się całkiem naturalnym zachowaniem rynku, nawet mimo jej gwałtownego charakteru – po takich wzrostach niektórzy inwestorzy mogli chcieć wziąć część zysków.
Skutki wyborów prezydenckich w USA
Najbliższe dwa miesiące to dla rynków oczekiwanie na wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych – ich wynik jest kluczowy przede wszystkim dla akcji amerykańskich, ale nie można lekceważyć ich wpływu na inne części świata. Przykładowo reelekcja prezydenta Trumpa mogłaby oznaczać, że podjąłby on bardziej radykalne decyzje na froncie wojny handlowej z Chinami. To natomiast uderzyłoby w giełdę chińską, ale także mogłoby negatywnie wpłynąć na spółki europejskie, które eksportują część swojej sprzedaży do Państwa Środka. To, czy takie decyzje zostaną podjęte, nie jest oczywiste, tak jak niepewna zostaje odpowiedź na pytanie, który z kandydatów zwycięży. Szanse obu są wyrównane, sondaże wskazują lekką przewagę byłego wiceprezydenta Joe Bidena, jednak na ogłoszenie go w tej chwili przyszłym prezydentem jest na pewno zbyt wcześnie.
Odbudowa dwóch prędkości
Ciekawym zjawiskiem jest forma odbudowy gospodarki. Na początku pandemii wymieniało się różne litery alfabetu, które miały przypominać kształt linii, jaki ujrzymy na wykresach przedstawiających dane z realnej gospodarki. Dominowały wtedy litery V, W i L. Teraz mówi się o literze K – co to oznacza? Oznacza odbudowę dwóch prędkości – górna część obrazuje popyt na usługi i produkty, który przyspieszył w czasie pandemii. Do tej kategorii zaliczyć należy przede wszystkim zakupy internetowe, oprogramowanie do organizacji spotkań przez internet czy dostawa żywności. Dolna część natomiast reprezentuje popyt na takie produkty, jak paliwa czy usługi, na przykład kina. Podobnie wyglądają kursy akcji spółek z obu kategorii. Kluczowe pytanie, na które muszą sobie odpowiedzieć inwestorzy, to czy zmiany w popycie, jakie nastąpiły w ostatnim czasie będą utrzymywać się w dłuższym terminie, czy są tylko anomalią? Dotyczy to obu kategorii spółek, bo spółki, które mocno wzrosły, ale będą korzystać na zmianach strukturalnych w gospodarce, mogą się okazać w dłuższym terminie tanie. Te natomiast, które są blisko swoich dołków, ale ich przyszłość wydaje się wątpliwa, wcale nie muszą wzrosnąć.
Inwestorzy
Czytając komentarze inwestycyjne można odnieść wrażenie, że inwestorzy dzielą się obecnie na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy twierdzą, że rynki akcji zdyskontowały już większość pozytywnych informacji i są one uwzględnione w cenach spółek. Druga grupa natomiast uważa, że oprocentowanie obligacji jest zbyt niskie i akcje są jedyną inwestycyjną alternatywą. O ile bliżej mi do drugiej grupy, to jednak wyceny niektórych spółek wydają się uwzględniać bardzo pozytywne scenariusze. Warto kierować się analizą fundamentalną i patrzeć na oczekiwane wyniki finansowe, w tym w szczególności wolne przepływy pieniężne oraz ich oczekiwany wzrost w przyszłości, a pod tym względem nadal można znaleźć atrakcyjnie wyceniane firmy.
W sierpniu 2020 roku Strategia Akcji Spółek Strefy Euro zyskała 4,18%, podczas gdy benchmark wzrósł o 3,27%.
Podobne wpisy: