Schroders, jedna z największych na świecie firm zarządzania aktywami prognozuje, że europejskie spółki mogą się okazać tegorocznym „czarnym koniem”. I podaje konkretne argumenty, które za tą analizą przemawiają.
Rok 2018 nie był satysfakcjonujący dla inwestorów, którzy postawili na europejskie giełdy. Zwłaszcza na tle 2017 roku, gdy średnie stopy wzrostu funduszy akcji europejskich rynków rozwiniętych zanotowały ponad 10-procentowy skok. Ubiegły rok był pod tym względem znacznie gorszy, bo ten sam wskaźnik okazał się ujemny i wyniósł -15%. W dużym stopniu było to efektem sytuacji we włoskiej gospodarce, Brexitu i niepewności wynikającej z rozpoczętego w minionym roku sporu handlowego między Stanami Zjednoczonymi i Pekinem, który oddziaływał również na spółki z Europy Zachodniej. Ale zdaniem Schrodersa w tym roku może być znacznie lepiej.
Jednym z argumentów przytaczanych przez analityków tej brytyjskiej firmy zarządzającej są niskie wyceny spółek niemieckich. Okazuje się, że są one niższe nawet niż podczas kryzysu w latach 2007-2009.
– Po pierwsze, taki globalny kryzys finansowy, jak ten sprzed dekady prawdopodobnie w tym wieku już się nie powtórzy. Po drugie, kryzys długu skarbowego co prawda może się powtórzyć, ale podjęte zostały kroki regulacyjne przez Europejski Bank Centralny, żeby tego uniknąć. Jeśli Europa faktycznie jest w stanie recesji, to będzie ona płytsza i krótsza niż dwie poprzednie. Mimo to wskaźnik cena/zysk niemieckiego indeksu DAX wynosi 12,3x, czyli mniej niż podczas globalnego kryzysu finansowego. To sugeruje, że w akcjach niemieckich wyceniany jest skrajnie negatywny scenariusz.
– twierdzi Azad Zangana, Senior European Economist and Strategist
Warto dodać, że w tym roku spośród wszystkich polskich funduszy akcyjnych inwestujących w spółki europejskie i akcje europejskie najwyższą stopę wzrostu wypracował Caspar Akcji Europejskich. Zarządzany przez Błażeja Bogdziewicza fundusz wypracował, według zestawienia Analiz Online, wynik w wysokości 17,1%, o 2,2% więcej niż jego najgroźniejszy konkurent.
Pełna wersja artykułu – tutaj.