Informacja reklamowa. W marcu główne indeksy giełdowe zanotowały spadki, a razem z nimi słabość pojawiła się na dolarze amerykańskim. Małe spółki radziły sobie lepiej od dużych, a spółki value lepiej od wzrostowych.
Przez ostatnie 30 lat spółki wzrostowe radziły sobie zdecydowanie lepiej niż spółki typu value. W tym okresie tylko dwukrotnie nastąpiła zmiana tej tendencji – przez około 1,5 roku to właśnie spółki value osiągały lepsze wyniki niż wzrostowe. Pierwszy z nich miał miejsce po pęknięciu „bańki dot-com” w 2000 roku, a drugi zaczął się pod koniec 2021 roku. Obecna sytuacja – gdzie spółki value radzą sobie lepiej – trwa od grudnia 2024.
Sytuacja i obawy przedsiębiorców
Z firm zaczęły płynąć obawy o stan sentymentu wśród konsumentów. Wskazywały na to w szczególności takie spółki jak Nike czy Lululemon. W związku z tym narosły obawy o spowolnienie amerykańskiej gospodarki.
Wśród ryzyk coraz częściej wymienia się cła nakładane przez Stany Zjednoczone na partnerów handlowych, co również zwiększa szanse na recesję. Z drugiej jednak strony sentyment wśród inwestorów – zarówno profesjonalnych (co widoczne jest chociażby w ankiecie BofA) oraz indywidualnych (widoczne w AAII) – w ostatnim czasie uległ pogorszeniu.
Czas na spółki europejskie?
Część inwestorów upatruje szans w spółkach europejskich. Logika, która za tym stoi jest następująca:
- ostatnie zmiany polityczne w Niemczech prowadzą do ułatwienia funkcjonowania przedsiębiorstw niemieckich w pierwszej fazie, a w kolejnej również przedsiębiorstw europejskich ze względu na istotny wpływ Niemiec w kreowaniu polityki Unii Europejskiej;
- to potencjalnie może prowadzić do przyspieszenia zysków europejskich spółek giełdowych oraz tempa wzrostu PKB w Unii Europejskiej.
Warto jednak zadać sobie przynajmniej kilka kluczowych pytań w tym zakresie, które mogą uprościć ocenę najbliższej przyszłości.
- Na ile trwałe są ostatnie decyzje polityczne?
- Jaki jest ich realny wpływ na wzrost zysków spółek oraz wzrost PKB?
- Czy Europa ma szansę przejąć rolę najbardziej innowacyjnej gospodarki na świecie?
- Czy różnica w wycenach europejskich i amerykańskich spółek jest na tyle duża, że mają one przed sobą lepsze perspektywy?
W ostatnim czasie dobrze radziły sobie europejskie instytucje finansowe, w tym również polskie banki. Było to rezultatem między innymi dobrych wyników finansowych tych banków za 4. kwartał 2024 roku, ożywienia nadziei na zakończenie wojny w Ukrainie oraz wciąż utrzymujących się stóp procentowych na stosunkowo wysokim poziomie. Co – przypomnijmy – sprzyja wynikom banków.
Powyższa treść jest wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie UE nr 596/2014) oraz rekomendacji ani porady inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe ani usługi doradztwa inwestycyjnego w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, jak również oferty w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego.
Caspar Asset Management S.A. informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Poziom tego ryzyka jest zróżnicowany i zależy m.in. od rodzaju strategii inwestycyjnej wybranej przez Klienta. Stopy zwrotu z portfeli mogą podlegać znacznym wahaniom wynikającym m.in. ze zmian wyceny rynkowej papierów wartościowych oraz w szczególności, w przypadku inwestowania w papiery wartościowe notowane za granicą, ze zmian kursów walut.
W związku z tym Klient musi liczyć się z możliwością osiągnięcia gorszego wyniku niż oczekiwany, a także z ryzykiem poniesienia straty.
Przed zleceniem Caspar Asset Management S.A. usługi zarządzania portfelem instrumentów finansowych należy zapoznać się z Regulaminem świadczenia usług zarządzania aktywami przez Caspar Asset Management S.A., który zawiera szczegółowe informacje na temat warunków świadczenia ww. usługi, dostępnych strategii inwestycyjnych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem, zgodnie z określoną strategią inwestycyjną.