Kim jesteśmy, jak inwestujemy,
co nas wyróżnia
CZYTAJ >>>
Dobre perspektywy dla obligacji
Informacja reklamowa. Autorem komentarza jest Andrzej Miszczuk. Członek Zarządu w Caspar TFI SA, gdzie nadzoruje podejmowanie decyzji inwestycyjnych dotyczących portfeli inwestycyjnych funduszy zarządzanych przez Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
- Wielkość rynku papierów dłużnych wielkością dorównuje rynkowi akcji
- Wahania i ryzyka wskazują, że najpewniejsza i najlepsza klasa aktywów na obecne czasy to dług skarbowy
- Caspar TFI proponuje klientom fundusz obligacji
Płynność rynkowa jest ważna przy nabywaniu aktywów, ale ważniejsza przy ich sprzedawaniu. Jak duży jest ten rynek? W 2021 roku globalny rynek dłużny był wart 127 bln dolarów i niewiele zmienił się od poprzedniego roku. Chociaż wypuszczono 27 bln dolarów nowych emisji, to cześć obligacji została umorzona.
Kapitalizacja globalnego rynku akcji wyniosła 124 bln dolarów, a wartość nowych akcji oscylowała wokół 1 bln dolarów. Emisja obligacji rządowych USA wyniosła w 2021 roku 5,1 bln dolarów. Płynne aktywa gospodarstw domowych w USA osiągnęły w 2021 roku wartość 66 bln dolarów, z czego 48,7% było w akcjach, 23,5% na kontach i w certyfikatach depozytowych, 19,4% w funduszach inwestycyjnych. W Stanach Zjednoczonych aktywa emerytalne wyniosły w 2021 roku 45,8 bln dolarów (w 2012 roku było to tylko 25,5 bln dolarów). Aktywa w rentach emerytalnych wyniosły 31,9 bln, zaś aktywa trzymane na indywidualnych kontach emerytalnych 13,9 bln dolarów. Aż 28,8% znajdowało się w prywatnych funduszach emerytalnych (defined benefit and contribution plans) (Źródło: raporty MSCI). To wszystko są duże kwoty i płynności na rynku amerykańskim nie brakuje. A jak to wygląda na rynku polskim? Ministerstwo Finansów podaje, że w czerwcu 2022 roku wartość transakcji na rynku wtórnym obligacji skarbowych była na poziomie 1,1 bln zł. Obrót obligacjami koncentrował się na nieregulowanym rynku międzybankowym (97,4%). Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec maja 2022 roku wyniosło blisko 1,2 bln zł i urosło w tym roku o 30,3 mld zł (+2,7%) w porównaniu z końcem 2021 roku. W Polsce na koniec 2021 roku wartość nominalna papierów dłużnych (obligacji i listów zastawnych) wyniosła 413 mld zł, co oznacza wzrost o 8%, czyli 32 mld zł w stosunku do ubiegłego roku. To są ważne informacje. Pokazują jak duży jest rynek długu i dowodzą, że można mieć do niego zaufanie. To nie znaczy, że nie można na nim stracić. Stracić można, o czym przekonało się wielu inwestorów, których portfel w tym roku spadł o 20%. Kiedy rosną stopy procentowe, automatycznie spada cena wyemitowanych już obligacji. To jest czysta arytmetyka. Ale to nie są akcje. Obligacje mają datę wykupu, inaczej datę zapadalności, czyli datę zwrotu pieniędzy przez emitenta po wartości nominalnej, najczęściej tej samej, po której obligacje były wyemitowane. Data wykupu określa po jakim czasie emitent musi je odkupić, czyli zwrócić pieniądze inwestorom. To jest pierwsza i podstawowa data, poza datą emisji, czyli wypuszczenia obligacji. Obligacje mogą mieć jeszcze inne ważne daty, call i put. Call, to znaczy, kiedy emitent może z własnej inicjatywy i przed upływem zapadalności zwrócić pożyczone pieniądze i w ten sposób umorzyć obligacje. Dlaczego miałby to robić? Ponieważ albo nie potrzebuje już pieniędzy i nie chce płacić odsetek, albo znalazł bardziej dogodne warunki. Put z kolei to jest prawo inwestora do żądania zwrotu pożyczonych pieniędzy przed okresem zapadalności. Inwestor będzie korzystał z put jeśli chce wcześniej wycofać pieniądze, a nie może sprzedać obligacji na rynku lub cena rynkowa jest niższa niż wartość ceny put. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy inflacja na świecie też była wysoka obligacje miały jeszcze jedna opcję, tzw. sinking fund, fundusz amortyzacji. To znaczy, że w wyznaczonych datach, przed terminem zapadalności, emitent musiał zwrócić część pożyczonego kapitału. Znamy to rozwiązanie przy kredytach hipotecznych, kiedy płacimy odsetki i płacimy raty kapitałowe. Ta opcja była i jest ważna przy rosnących stopach procentowych. Nawet gdy cena obligacji spada, co jakiś czas można zwrócić część obligacji emitentowi po cenie nominalnej, cenie emisji. Ten odzyskany kapitał można zainwestować w obligacje z wyższą rentowością. Obecnie możemy chronić się przed rosnącymi stopami procentowymi kupując obligacje o krótkiej zapadalności. Nowe emisje polskich obligacji skarbowych proponują od 6,5% do 7%. A na rynku obligacje z krótką zapadalnością mają teraz wyższe rentowności niż obligacje 10-letnie. Inwestując w obligacje z krótką zapadalnością po 6-12 miesiącach odzyskamy kapitał i możemy ponownie go zainwestować, wg rentowności, które będą wówczas na rynku. Czy będą wyższe? Tego nie wiemy. Inwestorzy sądzą, że będą niższe, bo inflacja spadnie. Zarządzanie obligacjami, kupowanie, umarzanie, sprzedawanie, itd. możemy zostawić specjalistom od obligacji. Dla nas jest ważne, że obecne rentowności są interesujące – dawno nie mieliśmy takich poziomów – na wszystkich rynkach. Po stratach na funduszach dłużnych na początku tego roku, w lipcu odnotowaliśmy wyraźne odbicie cen i spektakularne zarobki w niektórych funduszach. Jeśli inflacja rzeczywiście będzie ustępowała, to oprócz atrakcyjnych kuponów możemy liczyć na wzrost cen obligacji. Tych długoterminowych, od dwóch lat wzwyż. Jeśli inflacja nie spadnie, nawet urośnie, wówczas krótkoterminowe obligacje będą lepsze, dadzą nam możliwość odzyskania kapitału i ponownego zainwestowania przy wyższych rentownościach. Widzieliśmy, że wielkość rynku papierów dłużnych dorównuje rynkowi akcji. Obligacje są jednym z podstawowych, głównych klas aktywów używanych w funduszach inwestycyjnych, funduszach emerytalnych i portfelach ubezpieczycieli. Inne główne klasy aktywów to akcje, nieruchomości i gotówka. Akcje i nieruchomości mają wyższe ryzyko, większą zmienność. Odpowiednio dobrany mikst klas aktywów pozwala ustalić poziom ryzyka, czyli zmienności odpowiedniej dla każdego inwestora. Firmy ubezpieczeniowe inwestują przede wszystkim na rynkach długu i nieruchomości, pragną mieć małą zmienność i uzyskiwać przypływ gotówki potrzebny na wypłacane odszkodowania i budowanie rezerw. Fundusze emerytalne także szukają instrumentów dających stały dochód – aby wypłacać miesięczne renty. Każda klasa aktywów odgrywa inną role przy inwestowaniu. Jeśli inwestujemy w akcje, liczymy przede wszystkim na zyski kapitałowe i oczekujemy wyższych zwrotów, aby skompensować wyższe ryzyko związane z takimi inwestycjami. Jakich zwrotów oczekujemy przy tych różnych klasach aktywów? Wielu może się zdziwić, ale wieloletnie oczekiwane wyniki nie różnią się od siebie tak wiele. To przypomina historię zająca i żółwia z bajki Lafontaine. Akcje mocno rosną, ale też mogą dramatycznie tracić skacząc jak zając. Nie wszystkie akcje płacą dobre dywidendy. Natomiast obligacje mają mniejsze wahania cenowe, oprócz okresów wyjątkowych, ale dają regularny dochód i można zawsze reinwestować ten dochód licząc na efekt procentu składanego. To przypomina żółwia.Wniosek: dobrze mieć w portfelu obligacje skarbowe.
Inwestorzy zastanawiają się, w którą stronę pójdzie inflacja, stopy procentowe, wzrost gospodarczy i ceny akcji. Koniunktura gospodarcza i reakcja banków centralnych są ze sobą powiązane, a dodatkowa trudność to poziom inflacji, najwyższej od dekad. Obecne pokolenie inwestorów niewiele wie na temat inflacji. Większość z nich nie przeszła profesjonalnie przez lata siedemdziesiąte i początek osiemdziesiątych. Znają tylko 40-letni okres spadku inflacji i redukcji stóp procentowych do zera. Nie znają też dobrze uwarunkowań politycznych, a obecna sytuacja międzynarodowa jest pełna ryzyk. Czy wyniki lipcowe, gdy w górę szły ceny akcji, obligacji i surowców utrzymają się na tym wzrostowym trendzie? Nie mamy pewności, mimo dobrych wyników kwartalnych wielu spółek. Jest wiele wahań i braku pewnych odpowiedzi, a to może wskazywać, że najpewniejsza i najlepsza klasa aktywów na obecne czasy to dług skarbowy.
Caspar TFI wraz z zespołem zarządzającym Caspar Asset Management uruchomił nowy fundusz – tym razem jest to fundusz obligacji. Na obecne czasy dopełnia to ofertę składającą się z istniejących już funduszy akcji globalnych i akcji europejskich. Dla wielu klientów, nowych i tych już znających Caspar TFI jest to okazja na przeczekanie turbulencji wielkiej zmienności, nawet jeśli obligacje skarbowe też mogą wykazać straty. Jeżeli nadchodzące lata będą miały wysoki poziom inflacji, to obligacje skarbowe będą dawały ciekawe rentowności i gwarancje odzyskania kapitału. A przy tym będzie można spodziewać się mniejszej zmienności. W zbalansowanym portfelu, dla dobrej alokacji aktywów, powinno być miejsce dla obligacji. W latach wysokiej inflacji wycena akcji mocno spadła, inwestorzy unikali tej klasy aktywów, koncentrowali się na regularnych przychodach pieniężnych, kuponach i dywidendach. Chodziło o zachowanie wartości kapitału, aby inflacja go nie uszczuplała. Atrakcyjne inwestycje stanowiły dobre spółki, odporne na wzrost inflacji dzięki ich pricing power, to znaczy umiejętności przerzucania inflacji na swoich klientów. Inną dobrą inwestycją były obligacje, gwarantujące regularny dopływ gotówki, odzyskanie kapitału i rentowności dorównujące inflacji. W tym kierunku zmierzamy.
Podobne wpisy:
Niniejszy dokument został sporządzony przez Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
Przedstawione powyżej informacje stanowią informację reklamową, mają charakter informacyjny i nie są ofertą w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu Cywilnego. Zawarte w niniejszym dokumencie informacje nie stanowią usługi doradztwa finansowego, prawnego i podatkowego oraz nie należy ich traktować jako rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych.
Caspar TFI informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego.Prezentowane wyniki funduszu inwestycyjnego zarządzanego przez Caspar TFI są oparte o dane historyczne i nie stanowią gwarancji osiągnięcia identycznych wyników w przyszłości.
Należy liczyć się z możliwością częściowej utraty wpłaconych środków. Indywidualna stopa zwrotu uczestnika nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu i jest uzależniona od dnia zbycia i odkupienia jednostek uczestnictwa oraz od poziomu pobranych opłat. Opodatkowanie dochodów z inwestycji w fundusze zależy od indywidualnej sytuacji każdego uczestnika i może ulec zmianie w przyszłości.
Korzyściom wynikającym z inwestowania środków w jednostki uczestnictwa towarzyszą również ryzyka, takie jak: ryzyko nieosiągnięcia oczekiwanego zwrotu z inwestycji, wystąpienia okoliczności, na które uczestnik funduszu nie ma wpływu np. zmiany polityki inwestycyjnej czy połączenia lub likwidacji subfunduszu, a także ryzyko związane ze zmianami regulacji prawnych. Wśród ryzyk związanych z inwestowaniem należy zwrócić szczególną uwagę na ryzyka dotyczące polityki inwestycyjnej, w tym: rynkowe, walutowe, stóp procentowych, kredytowe, koncentracji, jak również rozliczenia oraz płynności lokat. Wszystkie subfundusze wchodzące w skład Caspar Parasolowy FIO cechują się dużą zmiennością ze względu na skład portfela inwestycyjnego. Żaden z subfunduszy nie odzwierciedla składu indeksu papierów wartościowych.
Subfundusze Caspar Stabilny, Caspar Globalny oraz Caspar Obligacji mogą lokować większość aktywów w inne kategorie lokat niż papiery wartościowe lub instrumenty rynku pieniężnego, tj. w tytuły uczestnictwa lub instrumenty dłużne.
Caspar TFI pobiera opłaty dystrybucyjne za nabycie jednostek uczestnictwa subfunduszy Caspar Parasolowy FIO, za zamiany pomiędzy nimi, a także za zarządzanie nimi. Wysokość poszczególnych opłat wskazana jest w Tabeli Opłat oraz ogłoszeniach o ewentualnych promocjach w opłatach.
Przed podjęciem ostatecznych decyzji inwestycyjnych należy zapoznać się z Prospektem Informacyjnym Caspar Parasolowy FIO oraz z dokumentami Kluczowych Informacji dla Inwestorów.
Wszelkie dokumenty dotyczące Caspar Parasolowy FIO dostępne są na stronie internetowej Towarzystwa www.caspar.com.pl (w zakładce „Dokumenty/Fundusze inwestycyjne” znajdującej się u dołu strony), w siedzibie Towarzystwa lub u dystrybutorów.
TAGI: rynki finansowe,